Dawid Błanik w meczu z Jagiellonią Białystok (1:3) zaliczył swój setny występ w barwach Korony licząc wszystkie rozgrywki. Drugą setkę zaczął w środę, grając z Pucharze Polski z Lechem II Poznań – wygrana 3:1.
Debiut
Do Korony skrzydłowy trafił 1 września 2021 roku z Sandecji Nowy Sącz. W kieleckiej ekipie zadebiutował 18 września przeciwko swojemu byłemu klubowi (0:1), a pierwszego gola strzelił w rozgrywkach Pucharu Polski już cztery dni później. Żółto-czerwoni wówczas pokonali po dogrywce Wisłę Płock 4:3.
Pierwsze ligowe trafienie zaliczył z Chrobrym Głogów (2:2) otwierając wynik spotkania, a asystę, od razu dwie zanotował w wygranym 4:1 meczu ze Skrą Częstochowa, dokładając także jednego gola.
Łącznie (1 liga, baraże i puchar) zagrał w 26 meczach, strzelając 7 goli i notując 7 asyst.
Pierwszy mecz dla Korony w Ekstraklasie
Po awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej Błanik pierwszy raz zagrał dla Korony 20 sierpnia 2022 roku, w 6. kolejce przeciwko Wiśle Płock (1:2) i wywalczył w doliczonym czasie gry rzut karny, którego na gola zamienił Bartosz Śpiączka.
Tydzień później zdobył pierwszego gola w wyjazdowym meczu z Radomiakiem, który żółto-czerwoni wygrali 2:0.
Sezon kończył z 29 meczami, 3 golami i 6 asystami (liga i puchar).
Sezon 2023/24
Poprzednie rozgrywki to zaledwie 2 gole oraz 6 asyst (liga i puchar). Pierwszego gola strzelił przeciwko rezerwom Legii w Pucharze Polski, w lidze trafił w 25. kolejce przeciwko Pogoni Szczecin.
Obecne rozgrywki
Popularny Błaniu w obecnym sezonie ma na już gola na swoim koncie. Skrzydłowy pojawił się na boisku w końcówce meczu ze Stalą Mielec i zapewnił Koronie zwycięstwo trafiając w doliczonym czasie gry na 2:1.
Ma także trzy asysty w Pucharze Polski. Jedną w meczu ze Stalą Mielec gry gola zdobył Pau Resta, a dwie pozostałe przy golach Jewgienija Szykawki, któremu dośrodkował z rzutu rożnego oraz Danny’ego Trejo.
Wliczając wszystkie spotkania Błanik dla Korony rozegrał 101 meczów, zdobył 13 goli i zaliczył 22 asysty. Na boisku spędził 5233 minuty.
Liczymy na kolejne liczby w wykonaniu Dawida!
Kamil Dulęba