Jacek Kiełb vs Wisła Kraków. 32-letni skrzydłowy, jak żaden inny piłkarz obecnie występujących w Koronie, zna smak meczów z „Białą Gwiazdą”. Choć sam przyznaje, że nie pamięta, ile tych spotkań było… Postanowiliśmy – nie tylko „Rybie” – o nich przypomnieć.
Kiełb w brawach Korony z krakowskim klubem konfrontował się dotychczas 12 razy. Sześć z tych meczów zakończyło się wygranymi kielczan, raz był podział punktów, a pięciokrotnie wygrywała Wisła.
Pierwsze spotkanie, w którym uczestniczył wychowanek Pogoni Siedlce, to porażka pod wodzą trenera Marka Motyki przy Ściegiennego 2:3. Wiosenny rewanż to jednak wielki dzień w historii Korony. 30 kwietnia 2010 roku, na Suchych Stawach (zastępczy obiekt ze względu na rozbudowę w tamtym czasie stadionu przy Reymonta) prowadzeni przez Marcina Sasala kielczanie wygrali 1:0, a zwycięskiego gola strzelił właśnie Kiełb. To była premierowa wygrana Korony nad Wisłą na wyjeździe. Tamto zwycięstwo praktycznie przesądziło o utrzymaniu kieleckiego klubu w ekstraklasie i mocno skomplikowało rywalom obronę tytułu mistrza Polski.
Kolejny mecz Jacka Kiełba to znów pojedynek w Krakowie, znów wygrana 1:0 i znów przy sporym udziale „Ryby”. W lutym 2012 roku skrzydłowy asystował przy golu Pawła Sobolewskiego, a ekipa trenera Leszka Ojrzyńskiego wywiozła ze stolicy województwa małopolskiego cenne trzy punkty.
Sezon 2013/14 oraz jeden mecz w 2015 roku, to z kolei nieudane rywalizacje z krakowianami. Korona z Kiełbem w składzie przegrała wszystkie trzy spotkania.
Złą serię kielczanie zakończyli w sezonie 2016/17. W sierpniu prowadzeni przez Tomasza Wilmana na własnym stadionie wygrali 1:0. Zwycięstwo dała Koronie ostatnia akcja w meczu, a strzelcem gola był oczywiście… Kiełb. W rewanżu w Krakowie go zabrakło. „Ryba” ponownie wybiegł na murawę w meczu grupy mistrzowskiej na ówczesnej Kolporter Arenie. Zespołem dowodził już Maciej Bartoszek, a Korona po emocjonującym spotkaniu wygrała 3:2. W 58. minucie Jacek Kiełb ustalił wynik pewnie wykorzystując rzut karny.
Kolejny sezon, to aż cztery pojedynki kielecko-krakowskie. Jesienią 2017 roku Korona w odstępie zaledwie trzech dni zagrała z Wisłą dwa mecze. Najpierw po dogrywce wygrała 1:0 w rozgrywkach Pucharu Polski, a chwilę później – również na własnym boisku – zdobyła komplet w walce o ligowe punkty (2:1). W rewanżu w Krakowie podopieczni Gino Lettieriego zremisowali 1:1, a gola dla Korony zdobył – nie mogło być inaczej – bohater tego tekstu. Ostatni mecz z Wisłą popularnego ”Ryby” to jednak już gładka domowa porażka 0:3.
Reasumując, w dotychczasowych 12 meczach Jacek Kiełb strzelił Wiśle cztery gole, dołożył dwie asysty i obejrzał jedną żółtą kartkę. Dziś mówi, że ”trzeba budować nową historię” i oby stało się to już w niedzielne popołudnie przy Reymonta. Czas na spotkanie nr 13. Czy okaże się szczęśliwe?
Kamil Dulęba