Korona Kielce przegrała na Suzuki Arenie z Wartą Poznań 0:1. Gola z rzutu karnego strzelił Michał Kopczyński.
Do wyjściowego składu Korony wrócił Saša Balić i już po 11. minutach wyleciał z boiska za brutalny faul. najpierw Czarnogórzec został ukarany żółtą kartą, ale po analizie VAR arbiter zmienił decyzję.
Kolejny pech kielecki klub spotkał w 34. minucie gdy Adrian Danek zagrał piłkę ręką w polu karnym. Najpierw sędzia tego nie dostrzegł, ale znów zareagował wóz VAR i pomógł w podjęciu decyzji. Sebastian Krasny wskazał na jedenasty metr. Do rzutu karnego podszedł Michał Kopczyński i trafił do siatki.
Korona mogła szybko odpowiedzieć. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do futbolówki wyskoczył Kyryło Petrow i trafił w słupek. Dobijać chciał jeszcze Mario Zebić, ale uprzedził go golkiper Warty Adrian Lis.
Do przerwy Korona przegrywała.
Po zmianie stron Korona starała się atakować. Z dystansu uderzali debiutant Ronaldo Deaconu czy Luka Zarandia. Swoją okazję miał też Jewgienij Szykwaka. Dobrze bronili się jednak goście i wychodzili z kontratakami. Warta jest pierwszą drużyną w sezonie, która wygrała na Suzuki Arenie.
W sobotę 20 sierpnia Korona Kielce zagra na wyjeździe z Wisłą Płock. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 15.
Kamil Dulęba