Mierzwa: To nie jest ostatnie słowo tych chłopaków

– Oni mają ogromny potencjał. Rzadko zdarza się tak wyrównany i utalentowany rocznik. To są młodzi zawodnicy, ale już bardzo dojrzali mentalnie. Oni wiedzą czego chcą, do czego dążą – mówi o swoich podopiecznych, najlepszych juniorach w Polsce, trener złotej drużyny Korony – Marek Mierzwa.

Korona sięga po tytuł deklasując rywali. Na trzy kolejki przed końcem macie 15 punków przewagi, a bezpośredniego rywala w walce o złoto pokonujecie 3:0.

Ten tytuł wszyscy nam dawali już od sześciu, siedmiu kolejek, choć osobiście cały czas starałem się tonować nastroje. Mówiłem chłopakom, że dopóki piłka jest w grze nie mogą zawieszać sobie medali, że wszystko musimy wywalczyć na boisku. Oczywiście sytuacja przed meczem ze Śląskiem była taka, że tytuł dawała nam nawet trzybramkowa porażka, ale my myśleliśmy tylko o tym, żeby ten mecz wygrać i przypieczętować mistrzostwo. Wygraliśmy z bezpośrednim rywalem pewnie, bezdyskusyjnie i pokazaliśmy, że Korona była po prostu najlepsza!

Jakie to uczucie?

Trudne do opisania, bo wiemy ile pracy nas to kosztowało. Ale chcę podziękować wszystkim trenerom, którzy prowadzili tych chłopaków od najmłodszych lat. Wielu ludzi dołożyło swoją cegiełkę do tego sukcesu. To dzięki nim, ci chłopcy są w miejscu, w którym są, czyli zostali mistrzami Polski.

Wielka radość również wśród kibiców. Podczas meczu ze Śląskiem klimat na stadionie przy Szczepaniaka panował jak za starych, dobrych koroniarskich czasów.

Jestem wychowankiem Korony i inaczej odbieram takie chwile. Bo inaczej pracuje się w swoim klubie, a inaczej, gdy trafia się na „emigrację”. Sięgnąć po tytuł na tym stadionie, we własnym domu, przy takiej publiczności, atmosferze, dopingu, to coś, co mnie cieszy podwójnie. Także jako koroniarza.

 

fot. Paweł Jańczyk

Dziś jest wielki sukces, ale pytanie: co dalej z tą drużyną?

Po ostatnim meczu tego sezonu większość z tych zawodników kończy wiek juniora i przechodzi do piłki seniorskiej. Mam nadzieję, że nasze rezerwy wywalczą awans do trzeciej ligi, więc pewnie spora grupa będzie tam występować w nowym sezonie. Część trafi pewnie na wypożyczenia do innych klubów, ale przede wszystkim liczę, że jak największe grono zasili Koronę w ekstraklasie. Jesienią rozpoczną także superprzygodę, rozgrywając mecze w młodzieżowej Lidze Mistrzów.

Kto z tej drużyny ma szansę na karierę w ekstraklasie?

To jest taka ekipa, gdzie 15-16 zawodników ma papiery na grę w dorosłym futbolu. Nie chcę nikogo szczególnie wyróżniać, bo wiem, że naszą siłą był właśnie kolektyw. Ci chłopcy naprawdę mają ogromny potencjał. Uważam, że rzadko zdarza się tak wyrównany i utalentowany rocznik. To są młodzi zawodnicy, ale już bardzo dojrzali mentalnie. Oni wiedzą czego chcą, do czego dążą. Ten tytuł to na pewno nie jest ich ostatnie słowo.

A co z Tobą? Po takim sukcesie nie kusi Cię spróbować sił w piłce seniorskiej?

Chyba nie… Umowę w Koronie mam do końca czerwca i pewnie wkrótce usiądziemy z władzami klubu, by porozmawiać o przyszłości. Jeśli zostanę tutaj, a bardzo tego chcę, pewnie przejmę kolejny rocznik i znów będą miał swoją pracę do wykonania.

Share:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *