Mecz stałych fragmentów. Remis w Nowym Sączu

Korona Kielce zremisowała na wyjeździe z Sandecją Nowy Sącz 2:2. Wszystkie gole padły po stałych fragmentach gry.

W pierwszej połowie za dużo się nie działo. Arbiter Paweł Malec pokazał cztery żółte kartki i tak naprawdę tyle można napisać o tych 45 minutach. Sędzia zarządził też przerwy na odśnieżanie linii boiska. Pierwsza część spotkania zakończyła się bezbramkowym remisem.

Fot. sandecja.pl

Po zmianie stron obraz gry szybko się zmienił. Gospodarze ruszyli do ataku i w 49. minucie Tomasz Boczek trafił do siatki. Piłka najpierw po strzale jednego z zawodników Sandecji odbiła się od słupka i spadła pod nogi defensora „biało-czarnych” a ten mocnym strzałem pokonał Forenca.
Korona ruszyła do odrabiania strat. W 63. minucie po analizie VAR kielczanie dostali rzut karny po faulu na Dawidzie Błaniku. Do jedenastki podszedł Jacek Podgórski i wyrównał stan pojedynku.
„Sączersi” jednak odpowiedzieli. w 79. minucie do piłki zagranej klatką piersiową dopadł Zjawiński i trafił do siatki. Sto dwadzieścia sekund później było już 2:2. Jakub Łukowski uderzył z rzutu wolnego. Futbolówka skozłowała przed zaskoczonym bramkarzem Sandecji i wpadła do bramki.
Do końca spotkania przeważali piłkarze trenera Dariusza Dudka, ale dobrze w bramce zachowywał się Konrad Forenc.

Kamil Dulęba

Share:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *