Korona Kielce zremisowała z Miedzią Legnica 2:2. Gole dla strzelali: dla kielczan Jakub Łukowski i Kyryło Petrow, a dla gospodarzy trafił dwukrotnie Angelo Henriquez.
Już na początku spotkania Miedź mogła wyjść na prowadzenie. Olaf Kobacki uderzył na bramkę Korony, ale futbolówka odbiła się od słupka. Po chwili strzelał Henriquez, ale nad poprzeczką.
Kielczanie odpowiedzieli w 10. minucie. O strzał pokusił się Łukowski, ale dobrze zareagował Lenarcik. Chwilę później akcję Szpakowski – Błanik zakończył ten drugi jednak znów czujny był golkiper gospodarzy.
W 30. minucie Miedź strzeliła gola. W pole karne dośrodkował Narsingh, tam znajdował się Henriquez, który głową pokonał Konrada Forenca.
Do końca pierwszej połowy przewagę mieli piłkarze Wojciecha Łobodzińskiego, ale na przerwę schodzili z jednobramkowym prowadzeniem.
Po zmianie stron do odrabiania strat wzięli się kielczanie i dopięli swego w 53. minucie. Akcję zaczął Dawid Błanik i podał do Jakuba Łukowskiego. Pomocnik Korony ładnym strzałem doprowadził do wyrównania.
Gospodarze już po siedmiu minutach znów mogli prowadzić, ale uderzenie Domingueza zatrzymało się na poprzeczce.
Ataki Miedzi nadal były groźne, ale Koroniarze dobrze się bronili. Szczęście skończyło się w 80. minucie gdy piłkę ręką w polu karnym zagrał Adam Deja. Arbiter podyktował rzut karny, do którego podszedł Henriquez i strzelił swojego drugiego gola w meczu.
Gospodarze jednak długo z prowadzenia się nie cieszyli. Z prawej strony piłkę w pole karnym dośrodkował Jacek Podgórski, a tam czujny był Petrow, który mocnym strzałem wyrównał stan pojedynku.
Korona miała jeszcze okazję wygrać to spotkanie. Podgórski znalazł się w dobrej sytuacji, ale strzelił nad bramką.
Kamil Dulęba