W naszym cyklu czas na jednego z najbardziej krewkich i charakternch piłkarzy, którzy grali w Koronie. Nikola Mijajlović do Kielc trafił 31 sierpnia 2009 roku i podpisał roczny kontrakt. Z Serbem nigdy nie było nudno.
Defensor profesjonalną karierę zaczynał w 1998 roku w FK Zemun, by po dwunastu miesiącach trafić do innego klubu z Belgradu – FK Zeleznik. Stamtąd wypożyczono go FK Sremcica, który grał w niższej klasie rozgrywkowej. Na początku 2002 roku wrócił do w Zeleznika, grającego w serbskiej Superlidze i przez dwa lata stanowił o sile zespołu.
W styczniu 2004 roku został wypatrzony przez Wisłę Kraków i został piłkarzem klubu z ulicy Reymonta. Z „Białą Gwiazdą” Serb parafował pięcioletnią umowę. Przez pierwsze pół roku sezonie gry w zaliczył osiem meczów i sięgnął z krakowską ekipą po mistrzowski tytuł.
W kolejnym sezonie znów został Mistrzem Polski, a w marcu 2005 roku pierwszy raz pokazał swoją gorącą, bałkańską krew. Za pobicie mężczyzny w jednej z dyskotek Mijajlović został skazany na 13 miesięcy ograniczenia wolności. Przez ten czas wykonywał prace społeczne w Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania. W lipcu 2005 roku nie stawił się do klubu po testach w francuskim FC Metz i trafił do rezerw.
W październiku 2006 roku został ukarany przez UEFA na pięć meczów za rasistowskie zachowanie wobec rywala w europejskich pucharach. W kwietniu 2007 roku pokłócił się za to na treningu z Marcinem Baszczyńskim i opuścił zajęcia. Po tym incydencie już nie zagrał dla krakowskiego zespołu.
W maju zaliczył swój ostatni wybryk. Prowadził pod wpływem alkoholu, a później naruszył nietykalność cielesną policjanta. Po tym zdarzeniu Wisła rozwiązała z nim umowę.
Nowy klub znalazł dopiero w marcu 2008 roku związując się z FK Chimki. W Rosji jednak nie zagrzał miejsca na długo i wrócił do ojczyzny zostając piłkarzem Crveny Zvezdy Belgrad. W klubie ze stolicy kraju zagrał w zaledwie ośmiu meczach i już po rundzie jesiennej dostał wolną rękę w poszukiwaniu klubu.
W marcu 2009 roku był testowany przez 1. FC Koln. Niemiecki klub nie zdecydował się jednak na transfer. Na nowy zespół czekał aż do sierpnia, gdy porozumiał się z Koroną. Przy Ściegiennego podpisał roczny kontrakt. W Koronie został jednak dwa lata, a podczas całego pobytu zagrał w 36 meczach, raz trafiając do siatki. Na początku 2010 roku został kapitanem kieleckiego klubu zastępując Ediego Andradinę.
Z Kielc odchodził, a jakże w atmosferze skandalu. Jego kontrakt został rozwiązany. Piłkarz powiedział: ”Klub traktuje mnie niepoważnie. Za operację w Niemczech musiałem zapłacić z własnej kieszeni, a kosztowała mnie 10 tysięcy euro. Miałem też obiecaną podwyżkę kontraktu i skończyło się na obietnicach. Już wcześniej miałem propozycje ze Steauy Bukareszt, potem z Polonii Warszawa, dużo lepsze finansowo od kontraktu w Koronie. Ale ja czekałem, bo chciałem grać w Kielcach. Zżyłem się z drużyną, z kibicami. Skoro jestem jednak traktowany niepoważnie już od jakiegoś czasu, to odchodzę. Zresztą powiedziano mi, że mogę szukać sobie nowego klubu, bo nie ma dla mnie pieniędzy na podwyżkę kontraktu.”
W taki sposób 8 marca 2011 roku został piłkarzem Amkaru Perm. W rosyjskim klubie grał przez dwa lata, by to tym czasie znów założyć koszulkę Crveny Zvezdy Belgrad.
W 2015 roku postanowił zakończyć sportową karierę. W latach 2002–2004 roku grał w kadrze Serbii i Czarnogóry U-21 i zdobył z nią wicemistrzostwo Europy.
Nikola Mijajlović był trzecim Serbem w Koronie, a wszystkich zagrało ich aż 10.
Kamil Dulęba