
Za Koroną czternaste ekstraklasowe otwarcie sezonu w historii. I dopiero piąte zwycięskie. Poza swoim boiskiem kielecki zespół rozgrywki od wygranej rozpoczął tylko raz – 13 lat temu w Gdyni. Co zatem można powiedzieć o podpieczonych Gino Lettieriego po meczu z Rakowem? Oto kilka spostrzeżeń (niektórych oczywiście z przymrużeniem oka) po ligowej inauguracji w Bełchatowie.
- Uff…
- Każde trzy punkty cieszą, ale te zdobyte na początek zawsze mocniej.
- Ważne jednak nie jak się zaczyna, lecz kończy, więc z jakimikolwiek optymistycznymi ocenami trzeba jeszcze trochę poczekać.
- Gino Lettieri dopiero w swej trzeciej inauguracji z Koroną sięgnął po trzy punkty. Była porażka z Zagłębiem, potem remis z Górnikiem i teraz zwycięstwo z Rakowem.
- To co będzie w czwartym sezonie?
- A może nic nie będzie? Zresztą nieważne…
- Włoski szkoleniowiec znów zaskoczył składem. Ale tym razem bardzo pozytywnie. Zachowując trzon zespołu z poprzedniego sezonu umiejętnie wkomponował czwórkę nowych piłkarzy.
- A w zasadzie piątkę, bo Paweł Sokół to przecież wciąż debiutant.
- 19-letni bramkarz pokazał w Bełchatowie i to co ma dobrego i to z czym ma problem. Dobra gra na linii, refleks, trochę nerwowo w powietrzu i wyjątkowo elektrycznie, gdy trzeba wznowić nogami.
- Trener bramkarzy reprezentacji Polski U-21 Tomasz Muchiński bacznie obserwował grę Sokoła i jeśli wychowanek Rzemieśnika Pilzno/Korony Kielce utrzyma miejsce w bramce, to może się spodziewać powołania do kadry Czesława Michniewicza.
- Adnan Kovacević mówił przed sezonem, że mocno pracuje nad bicepsem, żeby opaska kapitańska dobrze się prezentowała na jego przedramieniu.
- I jak na nowego kapitana przystało w 49. minucie z jedenastu metrów rozstrzygnął losy meczu.
- Wynik powinien być zdecydowanie wyższy dla Korony, ale znów wróciły demony z poprzedniego sezonu, czyli nieskuteczność.
- A może to tym razem nie nieskuteczność, ale po prostu „dzień konia” Michała Gliwy?
- Tak czy siak Korona może mieć naprawdę sporo pociechy z Erika Pacindy i Urosa Duranovicia.
- Michal Papadopulos wykonał sporo pracy, poprzepychał i porozbijała obrońców, ale o te 10 goli, o których mówił po przyjściu do Kielc może być bardzo ciężko.
- Wyjazdowe białe stroje prezentują się okazale i jakby dodały piłkarzom takiej lekkości w bieganiu po murawie.
- To zapewne tylko złudzenie, ale taki Marcin Cebula momentami sunął po murawie jak…. hmmm panczenista.
- To może być jego sezon. Wreszcie. Oby.
- Cebula na tle zawodników Rakowa nie tylko ze względu na opaleniznę wyglądał jak piłkarz z Sao Paulo czy Buenos Aires, a nie Staszowa.
- Na skrzydłach w Koronie jest chyba w tej chwili największa rywalizacja.
- O boki obrony też można być spokojnym.
- Danielowi Dziwnielowi widać, że brakuje jeszcze rytmu, ale czas będzie pracował na jego korzyść.
- Lewonożny Michał Gardawski prawą nogą operuje lepiej niż niejeden prawonożny defensor.
- Tylko pamiętaj Michał: nie pij już więcej przed meczem kawy z mlekiem. Z powodu problemów żołądkowych musiał przedwcześnie zejść z boiska.
- Piłkarze będą musieli się przyzwyczaić do nowych zasad zmian, bo większość chciała biec „po staremu” w kierunku kolegi, a nie do najbliższej linii.
- Za tydzień z Legią będzie już trudnej.
- A może wcale nie.
4 Responses to the post:
Będzie lepiej???
Dobry pomysł z takim luźnym podsumowaniem szczególnie dla kogoś, kto słucha relacji w radio i nie może siłą rzeczy niczego zobaczyć. Daje to pewien ogląd na sytuację choć wiadomo, że pewnie trochę to subiektywne. Proszę zdecydowanie kontynuować tę ideę 😉
Dziękuję za opinię. W miarę możliwości postaram się pisać coś w takiej formule regularnie. A te relacje to mam nadzieję słuchane są w Radiu Kielce:)?
Wiadoma sprawa 😉